Łola

Łola

Czasem człowiek popełnia błędy i umie je naprawić. Często popełnia je i popełnia bez końca. Raz boi się do nich przyznać, uciekając jak najdalej od śmiałych faktów. Czasem chce je odwrócić, czarną kredą zamazując kłamstwo. Brakuje ku temu odwagi i nadziei. Nadzieja to oczekiwanie spełnienia się czegoś pożądanego; ufność, że się to
spełni, urzeczywistni.
Ja jestem sobą. Mam na imię Aleksandra, przyjęło się Łola, Olek. Urodzona 9 marca (bo nie mogłam dzień wcześniej) 1994 roku. Mam 171 wzrostu i czekoladowe oczy. Jestem czystą jedynaczką i humanistką.
Nienawidzę spódnic, sukienek, obcasów. Mój chleb powszedni to trampki, dżinsy i bluzy. I legginsy, ale nazwijmy to "typem dojrzewania".
Od listopada zakochana w G.M., lat 15. Od niedawna szcześliwie. Jestem polką, po połowie niemką i ukrainką.
Nie czytam "Brawo" i "Dziewczyna". Wolę literaturę Meg Cabot. Kocham filny podróżnicze, truskawki i kawę z łyżką cukru. Nazywają mnie kujonką, choć książki leżą byle gdzie. Gdy jest mi źle, uruchamiam mp3 i słyszę Coldplay, South, Rachel Yamagata. Codziennie przychodzę do domu by obejrzeć 4 sezon "The OC".
Mieszkam w dolnośląskim.
Tyle.
Zdjęcie?
Dobranoc.

Holly

Meg Cabot - mało ambitna lektura. Sukienek również nie lubię, ale ostatnio poluję na ciekawą spódnicę, która pasowałaby mi do trampków Wink

Kiedyś trzeba się w końcu przełamać, nie?
Hah. Jesteś ode mnie 3 lata młodsza i 10 centymetrów wyższa "^^

Łola

Meg Cabot - zgadzam się z Tobą, ale czasem po przeczytaniu wojennej książki chcę się rozerwać takimi głupotami. I nie mam na myśli Pamiętników. Przereklamowane.

Holly

rozumiem

Ja się rozrywam i relaksuję przy Musierowicz ^^

Aniak

A ja przy Siesickiej Very Happy

noell

Ukrainką po połowie, powiadasz? ^^ Madź, słyszałaś?!

June/Pola

Słyszałam, słyszałam.. xP My mamy jakieś dziwne szczęście do osób nie do końca polsko-korzenich, że się tak wyrażę xP

Łola

No co mam zrobić? Moja pra babka była niemką i w czasie wojny udawała niemą żeby być z dziadkiem polakiem. Cool

June/Pola

O kurcze, ale masz świetne historie w rodzinie..

Łola

To jest jedyna. Moja pra ma 85 lat i jak ją zapytać to Ci wszystko opowie z młodości i wojny. Ale z teraz - nic.

June/Pola

Oo. Mój dziadek nieustannie opowiada o tym, jak to był mały i podczas wojny chowali się w dziurze w ziemi, a moja babcia nieustannie zaczyna gadki "jak ja byłam w Twoim wieku.." et cetera.

Aniak

Moi mi nigdy nic nie opowiadali. Nie zdąrzyli...

June/Pola

[*]
Przykro mi. Ja zdołałam poznać wszystkich, chociaż już nie wszyscy żyją.

noell

Ja znałam trójkę.
Z czego jedno pamiętam dobrze, a jedno żyje.
I w sumie oprócz tego, że dziwi się, że nie lubię pietruszki, to specjalnie mi nie wygaduje ani nic takiego. Kochany dziadziuś ; DD

Holly

ja znałam dwoje. oboje dziadków od strony mojego taty umarło, zanim sie urodziłam. chyba nawet zanim mój tata poznał moją mamę... hm. musiałabym to jeszcze dokładniej sprawdzić. moja babcia od strony mamy umarła, jak miałam sześć lat, a dziadek ma osiemdziesiąt cztery lta i jest nawiedzony na punkcie pola, na którym nadal orze, jak może '^^ a najgorsze jest to, że praktycznie nie może...